Jesień JEST smutna. I nikt nie przekona mnie, że nie. Nawet te wszystkie kobiety, które robią sobie sesje zdjęciowe w kolorowych liściach osikanych przez psa. Niejednego.
Jest smutno gdy deszcz - bo świat płacze deszczem. Nie może być wesoło kiedy buty przemakają ci od łez świata. Jest smutno gdy słońce - bo wtedy można wyczuć w powietrzu ten charakterystyczny zapach. Zapach oszustwa - mogłoby wydawać się, że to jeszcze lato, termometr może się nabrać, spocona pacha w nieklimatyzowanym pociągu może się nabrać, ale nie nos węszący na lekkim wietrze. On wyczuje w powietrzu zapach odchodzącego lata i umierających, zrzucających liście roślin nagrzanych tym dziwnym oszukańczym słońcem.
Wszystko zmienia barwy na przygaszone odcienie pomarańczu. Ziemniaki zaczynają sypać się do piwnicy, a słoiki z dżemem są już mocno zakręcone. W sklepach odzieżowych od dawna kolekcja jesień/zima. I ta nienaturalna cisza - pszczoły już nie bzykają jak najęte, a wszystkie dziecki i młodzież zamknięte są w placówkach oświaty. "Koniec lipca, za chwilę już znów zima" - jak to śpiewał pewien polski Hemingway. Bardzo trafnie z resztą.
Nie kręcimy daily vlogów, ani innych youtube'owych filmów. Trudno jest malować obrazy słowem. Ale widzicie to co ja?
Szukam w tym szaro- pomarańczowym świecie małych przyjemności. Chrupiąco-szeleszczący odgłos deptanych zeschłych liści mnie satysfakcjonuje. Przyjemność godna smutnej jesieni.
P.
Jest smutno gdy deszcz - bo świat płacze deszczem. Nie może być wesoło kiedy buty przemakają ci od łez świata. Jest smutno gdy słońce - bo wtedy można wyczuć w powietrzu ten charakterystyczny zapach. Zapach oszustwa - mogłoby wydawać się, że to jeszcze lato, termometr może się nabrać, spocona pacha w nieklimatyzowanym pociągu może się nabrać, ale nie nos węszący na lekkim wietrze. On wyczuje w powietrzu zapach odchodzącego lata i umierających, zrzucających liście roślin nagrzanych tym dziwnym oszukańczym słońcem.
Wszystko zmienia barwy na przygaszone odcienie pomarańczu. Ziemniaki zaczynają sypać się do piwnicy, a słoiki z dżemem są już mocno zakręcone. W sklepach odzieżowych od dawna kolekcja jesień/zima. I ta nienaturalna cisza - pszczoły już nie bzykają jak najęte, a wszystkie dziecki i młodzież zamknięte są w placówkach oświaty. "Koniec lipca, za chwilę już znów zima" - jak to śpiewał pewien polski Hemingway. Bardzo trafnie z resztą.
Nie kręcimy daily vlogów, ani innych youtube'owych filmów. Trudno jest malować obrazy słowem. Ale widzicie to co ja?
Szukam w tym szaro- pomarańczowym świecie małych przyjemności. Chrupiąco-szeleszczący odgłos deptanych zeschłych liści mnie satysfakcjonuje. Przyjemność godna smutnej jesieni.
P.